Motoreduktory to urządzenia szeroko wykorzystywane w przemyśle, ale w życiu codziennym raczej rzadko się z nimi spotykamy. Dlatego dla kogoś nowego w temacie termin motoreduktor może być zupełną niewiadomą. Sprawdźmy więc, co się na nim kryje i do czego konkretnie można wykorzystać te urządzenia.
Motoreduktor tak naprawdę łączy w sobie dwa mechanizmy, dlatego też jego nazwa składa się z dwóch członów. Urządzenie jest połączeniem motoru elektrycznego z przekładnią. Skąd więc określenie „reduktor”? Stąd, że zadaniem wspomnianej przekładni jest zmniejszenie obrotów silnika, który standardowo posiada je na bardzo wysokim poziomie, a nie oferuje zbyt dużego momentu obrotowego.
Jako że motoreduktory często muszą napędzać mechanizmy, które wymagają od nich dużej siły, potrzebny jest właśnie reduktor. To dzięki niemu mniejszy i lżejszy silnik może być zastosowany „siłowo”. Dzięki temu oszczędzamy sporo miejsca, które musiałoby zostać przeznaczone na dużo większe napędy, składające się z większej ilości części i bardziej kosztowne w codziennej eksploatacji.
Jeśli chodzi o miejsce zastosowania, motoreduktory najczęściej spotkamy w fabrykach, przemyśle i na halach produkcyjnych. Można powiedzieć, że wszędzie tam, gdzie jest taśmociąg, możemy spodziewać się motoreduktorów. Są dostępne w różnych wersjach, a jedne z najlepszych modeli (ślimakowe) znajdziemy np. na stronie https://sempolska.com.pl/oferta/motoreduktory-walcowe-keb-3-2/motoreduktory-walcowe-keb-3-2-3/.